Cześć!
Lato jeszcze się nie skończyło, więc i letnie spódnice jeszcze pokazać tu mogę:)
Więc do dzieła!
Nazwa "miejska" wcale nie jest oryginalna, wzięła się po prostu z wzoru na materiale, który zresztą strasznie przypadł mi do gustu.
Materiał ładny, szyło się dobrze, gorzej z użytkowaniem, niestety strasznie się gniecie, co zresztą można zauważyć na zdjęciach. Wiele błędów na pewno jest w jej wykonaniu, ale ostatecznie wygląda ładnie ( moim skromnym zdaniem :P ) i już miała swój debiut poza domem :).
Tego materiału mam jeszcze od groma i ciut ciut, ponieważ przy zamówieniu wkradł się błąd i zamiast dwóch wzorów po 2mb dostałam 4mb (!) powyższego, ale nie narzekam, ładny jest to i coś ładnego postaram się z niego jeszcze stworzyć.
A stworzyłam jeszcze bluzkę, taką letnią, ale to już materiał na kolejnego posta, bo niestety wrzesień idzie, a z nim sesja i do książek trzeba przysiąść.
Miłego dnia życzę!
Całkiem fajna ta spódniczka:) No fakt, samowyzwalacz lubi stwarzać problemy, ale spokojnie, nauczysz się haha:):) Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuń